Wyobraź sobie, że leżysz na trawie. Wiatr przyjemnie łaskocze Cię w twarz, słońce leciutko głaszcze skórę zza chmur. Dobrze czujesz się ostatnio w swojej skórze? Zadbałaś o nią na lato? Jest tyle cudowności, którymi można ją rozpieszczać – endermologia, karboksyterapia i największa przyjaciółka zadbanej kobiety – mezoterapia. To jeden z ulubionych zabiegów naszej Pani Doktor. W baśniach często poszukuje się patentu na wieczną młodość, wszyscy chcieliby móc zatrzymać czas, mezoterapia bardzo skutecznie pomaga go oszukać. Spełnia marzenia o atrakcyjnym ciele i sprawia, że możesz poczuć się piękna jak księżniczka.
Odżywcze koktajle, jak to brzmi! Zgodzicie się, że jakoś tak… uzdrawiająco? Witalnie? To zastrzyki z taką dawką energii, że będziesz po nich jak wybudzona ze snu śpiąca królewna, a raczej to Twoje ciało się obudzi – do życia. Nie dałoby się osiągnąć takiego efektu żadnym kosmetykiem, po pierwsze – nie zawierają one w sobie takiej ilości odżywczych substancji, a po drugie – nie mają szans przeniknąć tak bardzo w głąb skóry, dokładnie w miejsca, które tego potrzebują. Każda z nas może mieć swój własny eliksir mocy, z witamin i kwasu hialuronowego, dobrany odpowiednio do potrzeb, stanu i wieku skóry, defektów kosmetycznych, zmian chorobowych. Każdy taki zastrzyk jest jak strzał w dziesiątkę, magiczne zaklęcie, które działa jeszcze długo po, regeneruje i pobudza skórę do odnowy.
Bardzo łatwo przyzwyczaić się do tych nakłuć, bo to naprawdę cieniutka igiełka, a kremy znieczulające pomagają największym wystrachańcom. Wyobraź sobie, że zamykasz oczy i czujesz, jak się kolagen produkuje, a wolne rodniki uciekają, gdzie pieprz rośnie. I jeszcze ten efekt nawilżenia, a nawilżenie to jędrność, jędrność to młodość, młodość to zdrowie, zdrowie to radość i koło się zamyka. Wiele z Was realizuje z nami ambitne plany na tegoroczne lato: przed wyjazdem na wakacje powalczyć z cellulitem, ze skórą zwiotczałą tu i ówdzie, dodać blasku twarzy, zmęczonej wiecznym siedzeniem przy monitorze. I wiecie, co? To się udaje! Naprawdę się udaje. I to bezpieczną, naturalną i mało inwazyjną metodą, która daje natychmiastowe rezultaty. Czy nie o to nam właśnie chodzi w naszym zabieganym, tak dalekim od bajkowego świecie? Zabawne, jak niewiele trzeba, żeby jednak poczuć się trochę, jak w bajce. Zwłaszcza, kiedy książę na białym koniu nie może oderwać od Ciebie wzroku. Wierz nam – nie będzie mógł.